Friday, September 15, 2023

Hodow 1694 AD - pare przemyslen o starciu i wideo Marka Rogowicza o Tatarach po Hodowem

 

Salvete Omnes,



[in Polish]
Poczatek nowego  roku a  moje pytanie zadawane dawno temu na historykach(forum) wciąż pozostaje otwarte -
  Czy można nazwac starcie zwane batalią/bitwą pod wsią Hodów, 5km od zamku w Pomorzanach - od 1945 roku ZSRR i od 1991 na Ukrainie, polskimi Termopilami* ???
Z całym szacunkiem do badaczy zawodowych(tj pracujacych w roznych instytutach i placowkach nauki et kultury rzadowych  et publicznych etc) i niezaleznych, ale jest temat militarnych przewag i słabości jest raczej słabo opracowany w prezentacjach wszystkich, gdy chodzi o stronę pokazania tematu w ramach studium militarnego tzw historii militarnej taktyki , strategi jak i wyszkolenia husarskich i pancernych towarzyszy i pocztowych, czyli naszych koronnych uczestników tego starcia hodowskiego. jak i przeciwnika jakim tutaj mieli byc ordyncy czyli czlonkowie roznych ord tatarskich pod panowaniem Imperium Osmanskiego.


 Moim zdaniem ani jedno z tych opracowań nie idzie ów przysłowiowy krok do przodu od tego co jest w opracowaniach z XIX-XX wieku - mimo nawet wizyt panów badaczy na miejscu w samym Hodowie na Ukrainie - i tego co juz jest w biografii hetmana Jabłonowskiego.


Bo jakby nie patrzec to dla polskiej , tj oddzialow wydzielonych aka elearow armii koronnej, strony to  starcie w Hodowie było przede wszystkim bitwa obronna, jako, że  maszerujący Polacy [nie wiemy jak maszerowali ani czy mieli konie powodne i juczne z zapasami prowadzone przez pacholkow/ciurow z pocztow towarzyszy i dowodcow] zostali w polu zaskoczeni albo wciagnieci w zasadzke stylem  sztuki wojennej tatarskiej, i wtedy nasi elearowie husarsko-pancerni doznali, po poczatkowym sukcesie?  natarcia  (bo Polacy wzieli jencow ),  porazki(?) w polu od Ordy przewazajacej liczebnie i zapewne dazacej do oskrzydlenia i okrazenia i tym samym zniszczenia oddzialu i wziecia w jasyr Polakow. 


Z opisow zrodlowych wynika, ze musieli sie ratowac rejterada do pobliskiej wsi (czyzby znali teren albo wczesniej przez Hodow przechodzili?), zeby nie zostac okrazonymi i w konsekwnecji wyjetymi jak przyslowiowe raki z saka - zreszta juz to 'wyjmowanie rakow z saku' zaczelo sie  w czasie rejterady pod naporem ordycow, bo wycofujace sie choragwie elearskie doznaly strat w zabitych ( min Mikołaj Guttyter Dobrodziejski) a czesc elearow dostala sie do niewoli tatarskiej, w tym dowodca oddzialu z fortu Panny Marii Mikolaj Tyszkowski, herbu Gozdawa. Tu pamietajmy, ze byla to jeszcze w tym momencie starcia  bitwa potkaniowa kawalerii, gdzie 'pulk' elearski wycofywal sie walczac w kierunku wsi Hodow.



W Hodowie nasz elearski pulk, uszczuplony o straty bojowe w zabitych, rannych i jencach wzietych przez tatarskich najezdnikow na przedpolu wsi etc,  przeszedl do obrony pozycyjnej  za pomoca broni palnej ( i moze lukow i strzal? bo o kopiach czy dzidach a dzirytach nic nie wiemy) wsrod zorganizowanych na predce 'forteli'* i istniejacych drewnianych zagrod chlopskich, tym samym  chroniacych czesciowo obroncow przed ostrzalem z tarskich lukow ( domniemanie tez i  dzirytow strony tatarskiej) jak i dajacych mozliwosc bronienia sie przed oskrzydlajacych atakiem na biala bron.

choc ilustracja Kielisinskiego jest z XIX wieku, to ploty wiejskie mogly byc czescia owych forteli wykorzystywanych przez broniacych sie Polakow 




Nota bene zasieg skuteczny strzal z lukow tatarskich byl zapewne  przynajmniej 2 razy wiekszy niz ten skuteczny zasieg kul wystrzelonych z bandoletow(strzelb ) elearskich, nie mowiac o pistoletach, ktorych zasieg skutecznego ognia byl zalosnie niski w tej epoce.



Dodam, ze bronili sie Polacy takze w oparciu o istniejacy wowczas staw hodowski, ktory dawal dodatkowa oslone od flankujacego ataku tatarskiego, ergo, przy pomocy tych przeszkod i umocnien sztucznych a  naturalnych, i mimo wielogodzinnego ostrzalu z lukow i domniemanych prob atakow na biala bron na 'okopanych' elearow ze strony oddzialow tatarskich, to jednak w Hodowie przede wszystkim wydaje sie (na podstawie zrodel), ze nie bylo starcia/starc na biala bron w samej wsi na liniach obrony tego pulku elearskiego.



Co moze swiadczyc - tezy robocze -:
 -  o raczej slabym morale najezdzajacego ziemie koronne tatarskiego wojska?
lub/i
 - o niecheci do ponoszenia strat przez oblegajacych/blokujacych a ostrzeliwujacych z lukow pozycje polskie ordyncow, w tym Lipkow?

 -   o wyszkoleniu Polakow w poslugiwaniu sie  jakims rodzajem 'ciaglego' ognia - salwami z pistoletow i  bandoletow? 
  -  o wysokim morale naszego wojska okopowego
(plus pare innych hipotez)
Koronna kawaleria rozpaczliwie a meznie broniaca sie w Hodowie prawdopodobnie stracila wszystkie swoje wierzchowce i konie juczne(zabite, padle od strzal i poranione) od ostrzalu tatarskiego (zrodla mowia o ogromnej ilosci strzal tatarskich na terenie pozycji polskich we wsi, tym samym zostali nasi zolnierze,  jako jednostka kawaleryjska, wylaczeni z mozliwosci dzialan operacyjnych przynaleznych kawalerii, i stali sie piechota zdolna do obrony czy kontratakow na niewielka odleglosc od linii obrony.

Starcie w Hodowie bylo li tylko jednym z pomyslanych, mniej lub bardziej, starc, ktore stoczyly tego dnia przygotowane i przegrupowane elementy wojsk koronnych  z tym  duzym najazdem tatarskim, i ktore to starcia zmusily dowodztwo tatarskie do wycofania sie z 'rejzy' na ziemie koronne bez wziecia jasyru czy lupow, odejscia za rzeke Dniestr i ku swoim lezom czy koczowiskom na ziemiach Padyszacha i jego wasali.


Jednakze, chyba nie mozna uznawac Hodowa za starcie w kategorii zwyciestwa wojsk polskich, a raczej jako bitwy nieroztrzygnietej, zwlaszcza, ze tego roku mieli Polacy wielki suskces, ktory mozna podac  jako przyklad pelnego  zwyciestwa w polu wojsk koronnych nad Osmanami i ich lennikami tatarskimi - bezprzecznie bylo  rozbicie zahary i wygrana bitwa walna/w polu[potkaniowa] pod Uscieszkiem jesienia tego 1694 roku..


                                        ***
Na koniec dlugiego postu link do nagrania autorstwa niezaleznego badacza wojskowosci staropolskiej epoki XVII wieku Marka Rogowicza o Tatarach i rozwazania na temat ilosci ordyncow pod Hodowem.

Wideo wzbuczilo duze emocje w mediach spolecznosciowych typu META-FB, glownie z powodu wtretow autora na temat malkontentow hodowskich wsrod badaczy i naukowcow.
 
..
Ilustracje -    Kajetana Kielisinskiego (1808-1849) i Alksandra Lessera (1814-1884 )
Valete

No comments: