Salve,
like my title says - a Polish language poem about an Arabian horse by a scion of the most famous horse painters family in Polish art history - the Kossaks
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
"Kohejlanie z sułtańskiego orszaku,
Arabczyku, marzenie Kossaków
Z wiotką grzywą i z natchnieniem w oku!
Rozwichrzony, jak fala wezbrany,
Kipisz, macąc twoich kształtów plany,
pod czaprakiem, co cię w przepych okuł.
Cień twój tańczy, szafirowa struga,
A namiętność w twoich nozdrzach mruga,
Błyskasz sierści palącym się mlekiem ...
-I tak dumnie, prychając dokoła,
I chwast grzywy odrzucając z czoła,
Nosisz godność niebycia człowiekiem!
Pochwalony, kochany do syta,
Wznosisz w górę wyciągasz kopyto
Jak wyniosłą dłoń do pocałunku ...
Stwórco! -patrząc na formę tak czystą,
już cię wielbię, gorący artysto,
już kwituję z naszych rozrachunków ..."
One could read it with google translate
and a little quick sketch
enjoy,
No comments:
Post a Comment