Thursday, May 6, 2021

Wyjawienie sposobów jakich handlujący końmi używają - von Tennecker circa 1834

Salve,





   przeglądając biblioteki cyfrowe natrafiłem na poniższą publikację, w temacie 'rostrucharzy' i ich fachu, pełna przysłowiowych forteli czyli oszustw alias fałszów handlarskich, a także o tym  jak hodować i handlować końmi , gdzie można sobie postudiować w tym poradniku z początku XIX wieku, ze  wcale nie było wtedy  inne podejście niż dzisiaj przy handlu  mechanicznymi rumakami (samochodami):

'Wyjawienie sposobów jakich handlujący końmi używają do ich upięknienia, odmłodnienia a następnie do oszukiwania kupujących konie z dodaniem nauki o najnowszym i najprostszym sposobie anglizowania koni i korzyściach jakie ztąd dla handlarza końmi wynikają.' [oryginalny iście barokowy tytuł z wydania ].



 - autorem był oficer, bo major, kawalerii  saskiej  mości von Tenneker (pisownia według wydania jak wyżej), którego to dziełko napisane w latach 1820tych w Dreźnie i circa 1828 wydane w Lipsku? przetłumaczono i wydano w Warszawie, Królestwie Polskim-Imperium Rosyjskim, w 1834 roku - można je sobie  ściągnąć tutaj, tj z   Wielkopolskiej Biblioteki Cyfrowej, i czytać do woli. Praca pochodzi z epoki końskiej, i tchnie duchem swego czasu. Mamy tez  język hipologiczny tamtej epoki z Królestwa Polskiego.



Książka-poradnik  jest interesująca na wielu płaszczyznach, np od pielęgnacji konia na sprzedaż po fortele handlarzy, a ciekawym aspektem handlu końmi dla nas, współczesnych czytelników, jest wybór 'ludzi stajennych'  czy ów 'berajter' handlarza koni czyli ujeżdżacz pokazujący  konie przeznaczone do sprzedaży (autor robi porównanie tegoż berajtera handlarskiego z kawalerzystą ), meklerzy w handlu końmi etc.
Przy okazji widać jaka role, i to przynajmniej od XVIII wieku, odgrywali żydowscy handlarze końmi (np we wspomnieniach księcia Sanguszko handel końmi w rekach żydowskich handlarzy także jest uwypuklony).

z pracy -
'Dla handlarza najlepszy jest koń, który ma małą głowę, krzyż prosty, maść (kolor) modnej, a mianowicie mocno odsadza ogon; słowem który posiada to wszystko co należy do okazalej i w oczy uderzającej figury;[...]' iż bardzo mało jest kupujących , którzy uważają na rasę [sic!], na ruch wolny i swobodny[sic!], na dobry fundament konia;[sic!]'


 

-'[..] a do tego, gdy fałsz fizyczny połącza z fałszem moralnym, co poniekąd zawsze bywa, gdyż kto się dopuszcza pierwszego , niezawodnie i drugi posiada.'

 *przy okazji, to przypisy występujące w książce od polskiego wydawcy tez są ciekawe.


pozdrawiam

1 comment:

Dario T. W. said...

cześć II o anglizowaniu alias podcinaniu miesni etc w celach odsadzania i podnoszenia a kurtyzowania ogona ktore mialo przyjsc z Anglii do Europu . autor mowi, ze nie nalezy anglizowac koni ras poslednich ktore nosza ogon jak te arabskie i tureckie.
takze wiec barbaria ta jest dokladnie opisana..